poniedziałek, 1 lipca 2019

KRETA - To co przyciąga wzrok i obiektyw



Na pewno wielu z Was tak ma, że śledzicie na wyjazdach różne szczegóły, dekoracje i ozdoby w danym miejscu. Uwielbiam cykać takie fotki. Zwłaszcza kiedy mogę niespiesznie spacerować i zaglądać w różne kąty. Czy ten drewniany rower nie jest odlotowy?:)

Na Krecie jak i w wielu miejscach, zwłaszcza na południu Europy można znaleźć ogrom takich cudeniek. Rowery z kwiatami już dawno podbiły moje serce. Jest to moim zdaniem fantastyczna dekoracja.


Nawet takie badziewie ma tutaj swój urok.


Nie wiem czy w innych krajach ( bo szczerze mówiąc nie zwróciłam na to uwagi) na chodnikach lub pokrywach kanalizacyjnych znajdują się różne metalowe dekoracje. Pamiętam, że kiedy przed wyjazdem na Rodos szukałam różnych informacji wiele osób zwracało uwagę aby tego nie przegapić. Jak widać na Krecie też taką znalazłam, ale tylko jedną. Chyba za bardzo miałam głowę w chmurach:)


Było tu sporo ładnych świeczników, ale doszłam do wniosku, że 20 euro to trochę dużo za coś takiego.


No i oczywiście wszędzie są magnesy.


W Polsce chyba nie widziałam jeszcze takich dekoracji, chociaż coraz więcej jest pomysłowych ozdób. Zwykłe łopaty i patrzcie co za efekt.


Można też ozdabiać lody, na pewno smakują jeszcze lepiej.


No i oczywiście OKO PROROKA:)


Proszę bardzo, można też kupić koszulki ze słownikiem, bardzo przydatna rzecz:)


No i gdzie się człowiek nie obróci to zawsze jest coś co pozuje do zdjęcia.


A to pszczoła, symbol Krety.


Bardzo dużo jest tutaj drewnianych dekoracji. Wielbiciele drewna na pewno mieliby wiele rzeczy do kupienia. Poniższe małpki na pewno znacie:)


Oczywiście nie brakuje obrusów, serwetek i ściereczek kuchennych.


A te dekoracje to stojące w oknie piekarni pieczywo.


Cóż jeszcze mogę dodać? Po prostu patrzcie i rozglądajcie się bo warto.


To już ostatni post z Krety, ale nie ostatni z Grecji:)
Moim zdaniem Kretę warto odwiedzić, wypożyczyć auto i zwiedzić to na co sami macie ochotę:)




8 komentarzy:

  1. Pamiątki -pamiątkami, w Grecji urokliwe jest wplątywanie roślin w każdym zakątku ....
    a swoją drogę odnośnie oryginalnych miejskich elementów to Paryż rządzi --- w tych mniejszych uliczkach to napis zrobiony ze scrabbli , tu kto wychodzący z muru, tu w znaku drogowym żyrafa zdiwiona,...małych intrygujących detali jest mnóstwo i to dla mnie świadczy o artystycznym klimacie miasta
    pozdraieam Anna Tym

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety w Paryżu nie byłam. Wybieraliśmy się kilkakrotnie, ale zawsze coś wypadało, albo nam, albo im np atak terrorystyczny. Dobrze wiedzieć, jak w końcu uda mi się pojechać to będę się bacznie rozglądać.
      Pozdrawiam Aniu:)

      Usuń
  2. Zawsze zwracam uwagę na takie małe detale. Bardzo lubię je fotografować. :)
    Pamiątek multum, ale nie kupuję, bo potem okazuje się, że tylko kurz zbierają i w zasadzie nie potrzebowałam tego mieć.
    Pozdrawiam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak tak, ja też raczej nie przywożę takich pamiątek, jeżeli już to raczej te praktyczne typu ściereczka do kuchni, sztućce itp.
      Mogłabym tak chodzić cały dzień i szukać takich detali, bardzo lubię je fotografować:)
      Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  3. Rzeczywiście, oferta różnych różności przebogata:)
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Południe Europy w ogóle obfituje w takie dekoracje.
      Pozdrawiam serdecznie Marysiu:)

      Usuń
  4. Piękne pokazałaś Beatko detale, chociaż wiadomo, nie każde kojarzą się z Grecja. No na przykład te małpki :)
    Też biegam z aparatem i wyszukuję różne detale.:)
    Moc pozdrowionek posyłam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja uwielbiam to robić, mam tyle z tego przyjemności:)
    Pozdrawiam serdecznie Basiu:)

    OdpowiedzUsuń