Nadszedł czas powrotu do domu i chociaż Berlin nie bardzo mi się podobał to sam pobyt wspominam bardzo miło.
Rano po małym śniadanku skoczyliśmy jeszcze na zakupy, bo w Niemczech nadal można znaleźć coś czego u nas nie ma, albo bywa sporadycznie. Ponieważ jestem strasznym łasuchem na mojej liście do kupienia są zawsze Balisto i Hanuta:)
Niestety pogoda bardzo się popsuła i wsiadaliśmy do samochodu w szybkim tempie do czego zmusił nas padający deszcz. Albowiem deszcz w podróży bardzo nas kocha:)
I tak rozpoczęła się mokra droga do Polski.
To, że droga była mokra to pół biedy, bo w gorszym stanie była jej nawierzchnia. Jechaliśmy tą trasą po raz pierwszy i zupełnie nie byliśmy świadomi, w jak fatalnym stanie jest spory kawałek naszej krajowej autostrady. Mam nadzieję, że szybko nasze władze zajmą się tym, bo jest to naprawdę totalny wstyd...
Na szczęście nie było tak na całej trasie, bo wracalibyśmy o połowę dłużej, nie licząc już bólu głowy od tej jazdy w podskokach i dudnienia w uszach.
W końcu deszcz przestał padać a my wyjechaliśmy na prostą drogę, więc im bliżej domu tym robiło się przyjemniej.
W końcu deszcz przestał padać a my wyjechaliśmy na prostą drogę, więc im bliżej domu tym robiło się przyjemniej.
Kiedy widać Ślężę to znak, że jesteśmy już blisko.
I tak zakończył się nasz kilkudniowy pobyt w stolicy Niemiec. Zdania na temat Berlina są bardzo podzielone. Jednym podoba się szalenie, innym kompletnie nie odpowiada. Ja jak już wiadomo zaliczam się do tej drugiej grupy głosząc pogląd, iż samo miasto jest bardzo przeciętne natomiast doskonałe do robienia zakupów.
Też nie lubię podróżować w deszczu! Najważniejsze, że szczęśliwie wróciliście!
OdpowiedzUsuńTo prawda najważniejsze żeby zawsze z podróży szczęśliwie wracać::)
OdpowiedzUsuńNiezbyt przyjemną mieliście drogę powrotną z powodu padającego deszczu, ale najważniejsze że bezpiecznie dojechaliście do domu. Teraz pozostaje planować nowy wyjazd. :)
OdpowiedzUsuńNo takie mamy szczęście do deszczu w drodze...Kolejny wyjazd już był, teraz trzeba zabrać się do opisania:)
UsuńSzkoda, ze tak deszczowo... Ale ta autostrada - masakra, czy tylko u nas musza być takie drogi??? Wstyd, wstyd, wstyd.
OdpowiedzUsuńDokładanie,ta autostrada to masakra i okropny wstyd! Może gdyby firmy zajmujące się budową autostrad ponosiły odpowiedzialność za swoją pracę byłoby inaczej.
UsuńO slynna autostarada z 'hopkami' :)
OdpowiedzUsuńNastępnym razem trzeba będzie chyba wracać inną drogą, bo tutaj naprawdę można zgubić podwozie...
UsuńPrzygnębiające zdjęcia... Jak dla mnie idealnie oddają klimat Berlina, który jest szary i mało interesujący.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, nijakie miasto bez klimatu
UsuńDobrze ze padalo juz w trakcie powrotu do Polski a nie w trakcie wakacji :) Super ze pobyt w niemczech sie udal i dziekuje za piekna relacje!
OdpowiedzUsuńA ja dziękuję za odwiedziny:)
Usuń