Będąc na Ostrowie Tumskim postanowiliśmy odwiedzić naszą katedrę. Ozdabiały ją jeszcze choinki i szopki. Lubię usiąść tutaj w ławce i po prostu patrzeć przed siebie podziwiając piękny ołtarz. Dla mnie jest to najbardziej tajemniczy i klimatyczny kościół we Wrocławiu.
Wnętrze katedry jest ciemne i ciche. W każdym zakamarku czai się tajemnica, historia i legenda.
Trzy style architektoniczne sprawiają, że świątynia ta jest naprawdę wyjątkowa.
Z katedrą związanych jest mnóstwo legend. Jedną z nich, najbardziej znaną, ale i najbardziej mroczną jest legenda o Białej Róży. Jest to opowieść o miłości biskupa Wawrzyńca do pięknej córki rycerza Lutka -Agnieszki. Duchowny poznał ją na uczcie w warowni, na którą został zaproszony przez swojego przyjaciela, a ojca dziewczyny.
Po uczcie zmęczony biskup udał się do swojej sypialni i spostrzegł, że przy jego łożu stoi wazon z bukietem białych róż. To właśnie Agnieszka w ten sposób chciała uhonorować dostojnego gościa. Nawet po powrocie do Wrocławia Wawrzyniec nie potrafił zapomnieć o pięknej dziewczynie. Często, więc szukał pretekstu, aby odwiedzić zamek Lutka. Wspólne spacery i przebywanie z Agnieszką sprawiły, że biskup gorąco ją pokochał, wmawiał sobie oczywiście, że jest to ojcowska miłość. Zrozumiał, że jest inaczej kiedy dziewczyna zachorowała i z dnia na dzień coraz bardziej gasła.
I stało się nieuniknione, Agnieszka zmarła. Leżała w swojej sypialni martwa z białą różą w ręku. Kapłan ukląkł i zalany łzami zaczął się gorliwie modlić. Po śmierci ukochanej Wawrzyniec kazał wybudować sobie w wiosce dworek, aby móc jak najczęściej odwiedzać grób dziewczyny. Posadził na nim krzew białej róży. Podczas jednej z wizyt w dworku służba chciała sprawić biskupowi przyjemność i udekorowała jego sypialnię białymi różami. Kapłan bardzo wzruszony podziękował i były to jego ostatnie słowa, więcej już się nie obudził. Rano znaleziono go martwego. Podobno zabił go intensywny zapach kwiatów. Inni twierdzą, że to Agnieszka tej nocy ukazała się biskupowi i wręczając mu białą różę zaprosiła go do siebie.
Biskup Wawrzyniec piastował swój urząd w latach 1207-1232.
Po tej tragedii zaczęła krążyć po Ostrowie Tumskim opowieść o klątwie białej róży .
Kanonik, który znajdzie na swoim siedzisku w katedralnych stallach kwiat białej róży, po trzech dniach umrze. Na nic zda się przełożenie kwiatu na inne miejsce. Próbował tego jeden z kanoników przekładając różę na miejsce najstarszego kolegi, ale to nie kolega tylko on właśnie zakończył żywot po trzech dniach.
Archikatedra św. Jana Chrzciciela jest matką śląskich kościołów, to główna świątynia diecezji. Wiele w niej cennych dzieł sztuki oraz historycznych pamiątek. Można tutaj podziwiać wielki ołtarz, a w nim późnogotycki tryptyk Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny. Warto też zwrócić uwagę na przepiękne dębowe stalle oraz największe w Polsce pod względem liczby głosów organy. Ale najcenniejszy jest klimat i tajemnicza cisza tej świątyni.
Dawno nie byłam w katedrze, będzie trzeba to nadrobić, dzięki za przypomnienie. Piękne zdjęcia. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Niestety z wnętrza wszystkie zdjęcia z komórki, więc nie takie jakbym sobie życzyła:) Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńDla mnie Ostrów jest urzekający. Uwielbiam tam przychodzić. Katedra to perełka.
OdpowiedzUsuńOstrów jest piękny o każdej porze roku, jest to chyba moje ulubione miejsce na spacery.
UsuńO kurcze nie wiem jak to sie stalo, ze bedac we Wroclawiu nie zajrzalam do tej katedry. Piekna jest!
OdpowiedzUsuńJeśli kiedyś będziesz we Wrocławiu to zajrzyj do katedry i pospaceruj po Ostrowie Tumskim, naprawdę warto:) Klimatu katedry nie oddadzą żadne zdjęcia.
UsuńKatedra świątecznie, ale ostatnie zdjęcia zwiastują wiosnę ;)
OdpowiedzUsuńLubię to miejsce we Wrocławiu. Piękna katedra!
OdpowiedzUsuńTeż jesteś z Wrocławia?:)
OdpowiedzUsuńOstrów uwielbiam, katedra piękna, no ale legendy nie znałam wczesniej, więc coś nowego wyniosłam z wizyty dziś u Ciebie :)
Musze odpowiedzieć zbiorczo;), ponieważ w dniu dzisiejszym coś mi tu strajkuje:(
OdpowiedzUsuńAgnieszko podziwiam bystre oko:) Zgadza się, ostatnie zdjęcia są zapowiedzią wiosny, bo były zrobione w zeszłym roku w marcu:), a te szarobure są tegoroczne.
Agulec ja też lubię to miejsce i uważam , że katedra jest piękna:)
Beatriz zgadza się jestem z Wrocławia:), miło mi, że mogłam coś "nowego" przekazać Wrocławiance.
Pozdrawiam Was serdecznie:)
Do Ostrowa Tumskiego nie dotarłam podczas mojego krótkiego pobytu we Wrocławiu i teraz widzę, co straciłam...Ale jak znowu tam będę to dotrę wszędzie. Wszędzie! Do Katedry też!
OdpowiedzUsuńWarto naprawdę, a latem kiedy wszystko kwitnie, świeci słońce i roztacza się wokół błękit nieba jest po prostu magicznie:)
Usuńpiękna i monumentalna, no i tu jeszcze ze świątecznymi dekoracjami!
OdpowiedzUsuńWłaśnie nie pamiętam kiedy ostatni raz widziałam katedrę w świątecznej odsłonie, tym bardziej ucieszyłam się, że nas tam zaniosło:)
UsuńByłam w tej katedrze, jest piękna i ma swój klimat. Mam nadzieję, że w tym roku uda mi się zawitać do Wrocławia i odwiedzę Ostrów.
OdpowiedzUsuńWrocławianie zapraszają:)
UsuńLubie wszelkie legendy i dawne historie, tymbardziej kiedy dotycza miejsc, ktore znam:)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja:) też lubię legendy i z przyjemnością je czytam:)
UsuńKlimat i cisza świątyni powinny mnie skusić, jeszcze tam nie byłam, ale dziękuję za tą legendę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ;)
Klimat katedry jest naprawdę wyjątkowy, ale można go poczuć dopiero tam będąc, ani opisy, ani zdjęcia nie są w stanie go oddać.
UsuńDzięki za odwiedziny. Pozdrawiam serdecznie:)