Jak co roku na wrocławskim Rynku organizowany jest Jarmark Bożonarodzeniowy. Ściągają tu naprawdę tłumy i z roku na rok jest coraz więcej odwiedzających. Podczas naszego spaceru po Rynku było bardzo tłoczno, czasami nawet był problem żeby dopchać się, do któregoś z kramików. Jarmark cieszy się coraz większym powodzeniem nie tylko wśród Polaków, ale i obcokrajowców.
Mieliśmy okazję natknąć się na Czechów, Słowaków, Niemców, Włochów oraz Hiszpanów. Jak widać wrocławski jarmark coraz mocniej ugruntowuje swoją pozycję wśród europejskich jarmarków.
Można tu spotkać wiele ciekawych dekoracji świątecznych, znaleźć pomysł na prezent pod choinkę oraz zaopatrzyć się w cudowne smakołyki.
Cudowne wyroby czekoladowe gościły również w tym roku. Niestety nie mogłam dopchać się do zawartości tego straganu, więc zapraszam do postu z 2013 roku. Tam można obejrzeć co można stworzyć z czekolady.
Sery i wino zawsze kojarzą mi się z Italią, patrząc na te kramiki od razu zatęskniłam za Włochami. Postanowiłam szybko odwrócić oko i skupić się na innych atrakcjach.
Jeśli ktoś lubi wyroby z drewna może na jarmarku znaleźć coś dla siebie.
Ten chłopak chyba trochę za lekko się ubrał, bo mimo braku zimy aż tak ciepło nie było;)
W tym miejscu można się ogrzać nie tylko grzanym winem, ale i ogniem, który pali się pośrodku stolików.
Główną atrakcją jest oczywiście choinka stojąca na wrocławskim Rynku. W tym roku była udekorowana inaczej niż rok temu. Która ładniejsza? Właściwie to nie wiem.
Znalazło się też drzewko, którego dekoracje były co najmniej oryginalne.
Nawet fontanna została ozdobiona małymi światełkami.
Ruszyliśmy dalej na rekonesans, ale szczerze mówiąc były takie tłumy, że ciężko było dopchać się gdziekolwiek, o robieniu zdjęć nawet nie wspomnę, zoom musiał sobie poradzić z tym problemem:)
Bajkowy lasek to atrakcja dla dzieci, chociaż jazda wagonikami podobała się również tym starszym:)
Myślę, że taki pyszczek spodobałby się nie tylko dziecku.
Na wszystko spoglądał bacznym okiem taki oto Jegomość.
Spacerując po Rynku można spotkać oczywiście Świętego Mikołaja. Jak widać na zdjęciach poniżej, jeden chyba gdzieś zwiał zostawiając swoją szatę, a drugi sobie poszedł;)
Na naszym Rynku powstaje już sylwestrowa scena. Jak co roku odbędą się tu koncerty, a Wrocławianie i turyści wśród sztucznych ogni powitają Nowy Rok 2015. Może ktoś ma ochotę się wybrać?
Wracając do domu minęliśmy pięknie oświetloną, jedną z wrocławskich fontann.
Korzystając z okazji pragnę wszystkim życzyć
ZDROWYCH, RODZINNYCH, WESOŁYCH, SPOKOJNYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA ORAZ SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU 2015.:)))
Tutaj więcej informacji na temat jarmarku:
http://www.jarmarkbozonarodzeniowy.com/
Uwielbiam jarmarki, a ten we Wrocławiu jest cudny!
OdpowiedzUsuńJa też bardzo go lubię, tylko kiedyś w końcu muszę wybrać się wieczorem.
OdpowiedzUsuńPo zdjęciach już widzę, że ciekawszy niż w Krakowie, ale nie miałam okazji być.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc to właśnie byłam ciekawa czy krakowski jarmark jest ciekawszy niż nasz:)
UsuńDobrze jest mi znany wrocławski jarmark :) Zawsze jak się pojawia to robi się świąteczna atmosfera :) Ostatnio odwiedziłam jarmark(i) w Dreźnie, ach tam to dopiero przepych. Cały czas jestem pod wrażeniem, niedługo wrzucę zdjęcia na bloga :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
To Drezno to mnie ostatnio kusi. Tak się rodzinnie zastanawialiśmy co jeszcze może być na takim jarmarku.
OdpowiedzUsuńCzekam na zdjęcia, chętnie obejrzę:)
Pozdrawiam:)
Jarmark we Wrocławiu należy do najpiękniejszych w Europie, a wieczorem kiedy zapalą się światełka robi oszałamiające wrażenie i jest lepszy niż ten w Dreźnie czy Pradze.
OdpowiedzUsuńZdrowych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia :)
Dziękuje bardzo i również radosnych Świąt!:)
UsuńCudownych świąt kochana!
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie i wzajemnie cudownych świąt!:)
OdpowiedzUsuńMoje miasto :) W tym roku jarmark był przepiękny! W zeszłym roku byłam w Brukseli i co prawda jarmark był większy niż we Wrocławiu i bardziej różnorodny, ale urodą naszemu nie dorównywał!
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku!
Nie ma to jak Wrocław;) Trzeba przyznać, że nasz jarmark jest naprawdę ładny i mówią to nie tylko Wrocławianie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia i również życzę Udanego i Szczęśliwego Nowego Roku!
W tym roku tylko Mateusz byl na jarmarku wrocławskim, mnie tam zabrakło :< i chyba jest czego zalowac..
OdpowiedzUsuńNie martw się , nadrobisz to już w tym roku:)
OdpowiedzUsuńWszystko fajnie ale czemu te cholerne jarmarki muszą być zawsze takie drogie? Przejażdżka na tej kolejce we Wrocławiu kosztowała chyba 20zł, to jak wejście do wesołego miasteczka prawie :P
OdpowiedzUsuńZgadzam się ceny są "lekko chore". No, ale cóż...
Usuń