Ustalmy na wstępie, że na Lanzarote nie ma brzydkich miejsc. Jednak Costa Teguise nie zrobiło na nas specjalnego wrażenia.
Wysiedliśmy, więc na krótki spacer, ponieważ pogoda specjalnie nie zachęcała. Poza hotelami i pięknymi palmami nic atrakcyjnego tu nie zobaczyliśmy. Być może dlatego, że jest to najmłodszy kurort na wyspie. Kiedy wsiedliśmy do auta starałam się dostrzec coś z okien samochodu co mnie zachwyci w tym miejscu, ale niestety nic nie znalazłam.
Kto wie może gdyby pogoda była lepsza, a spacer dłuższy coś jednak bym znalazła, nie zmienia to faktu, że do tej pory Puerto del Carmen podobało nam się najbardziej:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz