Kiedy szykuje nam się jakiś wyjazd przeszukuję internet z nadzieją, że natknę się na jakieś ciekawostki w miejscu docelowym. Zabytki i atrakcje danego regionu można znaleźć wszędzie, więc skupiam się raczej na tych miejscach mniej znanych i zawsze szukam ogrodów. Ogrody podczas kilkudniowego zwiedzania są dla mnie taką wisienką na podróżniczym torcie.
Niestety w Pradze starczyło nam czasu tylko na jeden z ogrodów, a jest ich tu wiele. Podobno najpiękniejszy jest właśnie ten Wallensteina dlatego go wybraliśmy.
Gdy wysiądziemy na stacji metra Malostranska ( linia A), wychodząc z niego wystarczy skręcić w prawo i otwiera się przed nami prawdziwa perła znajdująca się w mieście, a jednak dobrze ukryta, bo nie wszyscy o niej wiedzą.
Niewątpliwą atrakcją ogrodów są pawie
dumnie przechadzające się między turystami. Niektóre potrafią znaleźć sobie dobre schronienie:)
Uwielbiam spacerować w takich miejscach, być może w pewnym wieku człowiek coraz bardziej potrzebuje obcowania z naturą, nawet taką poprowadzoną ręką człowieka.
Ogród utrzymany jest w stylu francuskim. Wszystko jest tu uporządkowane, zadbano w nim o każdy szczegół, są tutaj przepięknie przystrzyżone żywopłoty, fontanny oraz mnóstwo rzeźb. Zielone bramy stanowią przepiękną scenerię do robienia zdjęć. Myślę, że zdjęcia ślubne z tego miejsca byłyby niezwykle romantyczne.
Pałac Wallensteina pochodzący z 1624 roku jest obecnie siedzibą Senatu
Republiki Czeskiej, a to uniemożliwia zwiedzanie obiektu. Do Pałacu
przylega przepiękna Sala Terrena z charakterystyczną loggią.
Ciekawostką w ogrodzie jest grota ze sztucznie stworzonymi naciekami. Wrażenie jest naprawdę niesamowite. Zdania są podzielone, jedni twierdzą, że jest to doskonała kopia stalagmitów i stalaktytów inni, że niekoniecznie. Znawcą nie jestem, więc z żadną z grup spierać się nie będę, jednak dla mnie sam efekt jest naprawdę bardzo ciekawy.
Podczas spaceru można usiąść na brzegu fontanny lub na licznych ławkach i po prostu nacieszyć oczy zielenią znajdującą się w tym wielkim, zadeptanym przez turystów mieście.
Polecam Wam bardzo odwiedzenie tych
ogrodów, bo są naprawdę piękne. Dla mnie był to istny raj, zwłaszcza po
całym dniu obracania się między zwiedzającymi Pragę. Nie ma tutaj
tłumów, można swobodnie złapać oddech na dalszy spacer po stolicy, oczy
odpoczywają w zieleni, a uszy w ciszy.
Nie wiem jak Wy, ale ja w czasie takiej marszruty potrzebuję chwili resetu, a Ogrody Wallensteina są doskonałą na to przystanią.
Ten dzień był dla nas bardzo intensywny, ale po krótkim odpoczynku w hotelu, postanowiliśmy ruszyć na odkrywanie Pragi nocą.
Zapraszam, więc następnym razem na pięknie oświetloną stolicę Czech.
Zapraszam, więc następnym razem na pięknie oświetloną stolicę Czech.
Ogrody piękne. Byłam tam kilka dobrych lat temu i dziękuję za przypomnienie. Bardzo miło oglądać je na Twoich zdjęciach. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie jestem odosobniona w mojej miłości do ogrodów. Cieszę się, że przywołam Twoje wspomnienia.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Fajne miejsce. Uwielbiam zieleń, więc zawsze szukam parków i ogrodów w odwiedzanych miastach. Miłego weekendu!
OdpowiedzUsuńZieleń daje mi moc;) Pewnie jak każdy mam wtedy więcej energii i po prostu chce się żyć:) Dziękuję bardzo, choć trochę z tym podziękowaniami się spóźniłam:)
UsuńPozdrawiam!
U mnie też jutro Praga (byłam dwa dni w lipcu zeszłego roku, więc nie tylko Ty opisujesz podróże po dłuższym czasie). :D
OdpowiedzUsuńDo Pragi chcę wrócić jeszcze w tym miesiącu i rozglądam się za inspiracjami. Park wpisałam na listę. Prezentuje się przepięknie!
Zaraz w takim razie odwiedzę Twoją Pragę, miło zobaczyć miasto gdzie się już było oczami kogoś innego. Naprawdę warto tam pojechać, nie pożałujesz.
UsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuje za odwiedziny. Zapraszam również w przyszłości:)
U mnie na razie niewiele, bo się zebrać nie mogę. Ale strasznie się cieszę, że przekopałam Twojego bloga i znalazłam praskie posty. :)
UsuńMnie cieszy, że się przydadzą:) Jeszcze kilka ich tu zamieszczę:)
UsuńSuper! Czekam niecierpliwie. :)
Usuńpiekne miejsce :) moze uda mi sie je zobaczyc w tym roku :)
OdpowiedzUsuńPolecam z szczerze, jest to świetna oaza spokoju:)
UsuńJest tak jak napisałaś - takie ogrody są świetnym przerywnikiem w zwiedzaniu - można odsapnąć na chwilę od architektury i nasycić oczy zielenią. Nigdy co prawda nie wyszukuję specjalnie ogrodów w miejscu gdzie jadę ale jeśli tylko natrafię na takowy podczas zwiedzania, zawsze do niego wchodzę. Zawsze.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się od kiedy zaczęłam szukać takich miejsc na wyjazdach i tak myślę, że chyba stało się to na Lazurowym Wybrzeżu w 2012 roku, Menton tonęło w ogrodach i totalnie mnie zauroczyło. Toskania z kolei nauczyła mnie miłości do krajobrazów, bo chociaż zawsze je doceniałam, dopiero ta włoska kraina rzuciła mnie na kolana.
UsuńZresztą czy jest ktoś kto nie lubi ogrodów? Pozdrawiam serdecznie:)
Rzeczywiście, Praga ma to do siebie, że posiada urocze, spokojne zakątki i miejsca, gdzie ilość turystów na metr kwadratowy przypomina zatłoczone metro w Tokio.
OdpowiedzUsuńOgrody Wallensteina są urocze i można znaleźć tutaj parę chwil na oddech wolny od gwaru turystów.
Jestem ciekawa Beatko, czy dotarłaś do "mojej" oazy ciszy i zieleni w Pradze? Czekam na dalsze Twoje praskie odsłony.
Hmm zastanawiam się czy to jest to o czym myślę, bo zanadrzu mam jeszcze dwie takie atrakcje, zobaczymy;)
UsuńTakie miejsca w wielkich miastach są zbawieniem i dla turystów i dla mieszkańców. Naprawdę czułam, że tam odpoczywam. Tłumy mnie zmęczyły totalnie:(
Pozdrawiam:)
Cudo i tyle!
OdpowiedzUsuńSłowa są zbędne. Rewelacyjne zdjęcia.
Tęsknię już za Pragą.
Miłego dalszego weekendu. :)
Dziękuję Basiu:)
UsuńI znowu spóźniam się z podziękowaniami za miły weekend:(, ale i tak dziękuję:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Ciekawe miejsce, tam niestety nie trafiłam podczas wycieczki do Pragi :( Ale cóż, to była szkolna wycieczka, więc wiadomo, że czas był tylko na najbardziej znane i oczywiste atrakcje. Szkoda, bo ogród na Twoich zdjęciach wygląda pięknie.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś to nadrobisz. Szkolne wycieczki nie przewidują w swoich planach ogrodów, trzymają się ściśle największych atrakcji, a szkoda. Ogród jest naprawdę śliczny.
UsuńPozdrawiam:)
Jeśli trafię do Pragi - ten ogród również znajduje się na mojej czarodziejskiej liście podróżniczej:) Na Twoich zdjęciach wygląda bardzo pięknie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Dzięki wielkie :)
UsuńBardzo go polecam, myślę, że na pewno Ci się spodoba.
Pozdrawiam cieplutko:)
Pięknie i chyba dość nietypowo jak na Pragę!
OdpowiedzUsuńBardzo pięknie, ale muszę Ci powiedzieć, że w Pradze jest wiele takich zielonych zakątków. I całe szczęście!;)
UsuńPozdrawiam:)
Praga jest po prostu najlepsza! W 2014 podróżowałem po Pradze z rodziną w dość niezwykły sposób - bo kamperem. Wypożyczalnia kamperów okazała się super wyjściem - niezbyt drogim, a przy okazji sprytnym i bardzo mobilnym. Polecam!!
OdpowiedzUsuń