piątek, 4 grudnia 2015

MONACO - FONTVIEILLE , dzielnica milionerów


Wiele osób będąc w Monaco na wycieczce najczęściej nie dociera do tego miejsca, a szkoda bowiem dzielnica Fontvieille jest naprawdę uroczym miejscem. Cieszyliśmy się, że będąc tutaj przez dwa tygodnie na pewno będziemy mogli pospacerować między ulicami tej dzielnicy.

Dzielnica milionerów zbudowana jest częściowo na wodzie, posiada swój port jachtowy i przepiękne ogrody. Do sławnych osób zamieszkujących w tej dzielnicy należą lub niestety należeli Luciano Pavarotti, Boris Becker czy Michael Schumacher


Najładniejszą okolicą dzielnicy jest oczywiście Port Fontvieille. Powstał on dopiero w latach  60 XX w. dzięki księciu Rainierowi III, który bardzo starał się, aby Monaco cały czas rozkwitało. Właśnie dlatego Rainier III nazywany był przez mieszkańców "Książę Budowniczy". Port położony jest w sercu dzielnicy i odgrodzony jest od silnych wiatrów, wiejących czasami w Monaco wysokimi skałami, co czyni go bardzo bezpiecznym. Mieści on 275 jachtów.


U nas pod domami stoją samochody, w Monaco jachty:) Większość z nich bowiem należy do mieszkańców okolicznych apartamentów.


Apartamenty tworzą trochę takie blokowisko, ale zapewniam, że jest to blokowisko bardzo ekskluzywne i zadbane, posiadające ogrody na dachach.


Dzielnica Fontvieille tonie również w ogrodach wokół apartamentów, jest tu mnóstwo zieleni i kwiatów. Największym ogrodem w tym miejscu jest Ogród Różany Księżnej Grace, otworzony przez księcia Raniera III w dwa lata po śmierci żony. Często młode pary przyjeżdżają tutaj na ślubną sesję zdjęciową.


W dzielnicy  Fontvieille znajduje się również helikopterowy port lotniczy - Monaco Heliport. Dla bogatych mieszkańców Monaco helikoptery służą jako taksówki, aby dostać się np na lotnisko w Nicei, natomiast turyści mogą zafundować sobie taki lot jako wakacyjną atrakcję. Koszt takiej przyjemności to 60 euro za 10 minut lotu lub 150 euro za lot do Cannes i z powrotem trwający ok 30 minut. Ceny podane są od osoby, więc wszystkie miejsca w helikopterze muszą być wykorzystane.


Piękna zadbana roślinność niezmiennie mnie zachwycała.


Dzielnica bogaczy posiada również swoje centrum handlowe nazywane Tarasami Fontvieille. Nie jest to takie zwyczajne centrum handlowe. ponieważ znajduje się tutaj również Ogród Zoologiczny oraz trzy muzea: Muzeum Marynarki, Muzeum Znaczków i Monet oraz Muzeum Starodawnych Samochodów.
W centrum handlowym znajdują się różne sklepy i sklepiki oraz wielki Carrefour. Nie brakuje tu oczywiście kawiarenek, z których korzystaliśmy będąc w dzielnicy.


Całe centrum zajmuje cztery poziomy, po którym można poruszać się korzystając z wind lub ruchomych schodów.


Same sklepy raczej mocno nas rozczarowały i to nie ze względu na wysokie ceny, tylko na mało ciekawy asortyment.
Za to ogromny Carrefour obfitował w ciekawe miejscowe produkty, po które przyjechaliśmy tu przed wyjazdem w ramach nabycia małych souvenirów. Trafić na parking Carrefoura niestety nie jest prosto, gdyż oznakowanie parkingu sklepowego znajduje się tuż przed wjazdem na niego. 

Jest tutaj oczywiście wielki wybór owoców morza. Pewnie się komu narażę, ale to napiszę - obrzydlistwo!


To widok z Ogrodu Egzotycznego na dzielnicę Fontvieille i wcześniej wspomniane ogrodowe dachy.


Jeśli będąc w Monaco będzie dysponowali czasem, aby poszwędać się po tej dzielnicy to polecam, bo naprawdę warto.




22 komentarze:

  1. Blokowiska mi się nie podobają, nawet te ekskluzywne, ale bardzo poproszę jeden jacht, może być nawet taki mały jachcik ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja bym chyba nawet pomieszkała tam trochę i jechcikiem też bym nie pogardziła;)

      Usuń
  2. Ogrody na dachach domów podziwiałam na Majorce.
    Piękne zdjęcia. Do owoców morza też nie potrafie się przekonać...
    Miłego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nareszcie mnie ktoś rozumie, bo jak mówię, że do owoców morza nie mogę się przekonać to większość się dziwi.
      Dziękuję, weekend był miły i miłego następnego weekendu;)

      Usuń
  3. Beatko, ja będą w Monaco mam zamiar 1. wejść do kasyna, a potem już tylko: jacht i wiatr we włosach :)!
    Ajć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie kompletnie do kasyna nie ciągnie, więc podziwiałam je tylko z zewnątrz, za to jacht i wiatr we włosach jak najbardziej TAK!:)))

      Usuń
  4. Też nie przepadam za owocami morza:) Świetne zdjęcia i fajny spacer po dzielnicy milionerów!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:) No i druga osoba się znalazła co robali nie lubi;)

      Usuń
  5. Ciekawe jakby to było wcielić się na kilka dni w milionera i pomieszkać w takim miejscu, ulicami Monaco wozić się drogim autem, a romantyczne wieczoru spędzać na swoim jachcie... :) Myślę, że jednak wystarczyłoby mi na taką przygodę tylko te parę dni, bo zatęskniłabym do tych wszystkich malutkich miejscowości, dalekich od komercji.. Ale w życiu trzeba spróbować wszystkiego!

    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spacerując właśnie zastanawiałam się jakby to było tak tu trochę pomieszkać, po prostu tak zwyczajnie pożyć, ale też za jakiś czas pewnie zatęskniłabym za małymi miasteczkami, chociaż z drugiej strony przecież mieszkam na co dzień w dużym mieście. Szkoda, że nie takim urokliwym jak Monaco;)
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  6. Wow, te ogródki na dachach sa niesamowite !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, fajnie byłoby tam trochę poleniuchować, pewnie widoki są nieziemskie!

      Usuń
  7. Ja bym chetnie zamieszkala, nic to, ze bloki pchaja sie jeden na drugi, Monaco jest niesamowite i takie luksusowe, ze az :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym się chyba też tam odnalazła;) Najwyżej jak miałabym dość to pojechałabym do jednego z prowansalskich miasteczek żeby odpocząć:)

      Usuń
  8. Również nie przepadam za owocami morza, zawsze mam o nich dziwne wyobrażenie :P
    Dzielnica piękna, poczułem się bogato :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to coraz nas więcej, a ja myślałam, że to ze mną jest coś nie tak, bo wszyscy tacy zachwyceni;)

      Usuń
  9. Przepięknie. Zawsze marzyłam o dalekich podróżach. W tym roku już prawie uporządkowałąm swoje życie na tyle, bym w przyszłym mogła ruszyć w podróż marzeń. Może właśnie tam? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście Monaco polecam, ale najbardziej zawsze Italię:)

      Usuń
  10. Owoce morza jak są świeże, to nie są wcale złe ;) A gdybym miała jakiś mały jacht na własność i taki cudny widok z okna, to nawet mieszkanie na blokowisku by mi nie przeszkadzało ;) Ładnie tam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też tak mówię, w takim otoczeniu mogę nawet mieszkać w blokowisku;)
      A do owoców morza za nic nie mogę się przekonać...

      Usuń