Jak to jest, że człowiek jedzie gdzieś daleko i tam wpada w zachwyt nad niejednym zabytkiem. A tutaj proszę, pod samym nosem dwie naprawdę przepiękne świątynie.
Jako pierwszą odwiedziliśmy Katedrę św. Stanisława i Wacława, która znajduje się przy placu Jana Pawła II. Jest ona jednym z najważniejszych zabytków Świdnicy i jednym z największych kościołów na Dolnym Śląsku. Idąc ulicą już z daleka widać wieżę katedry i nie jest to nic dziwnego bowiem jest to najwyższa wieża na Śląsku i piąta co do wielkości w Polsce. Mierzy 103 metry. Budowę tej późnogotyckiej świątyni rozpoczęto w 1330 roku.
Wnętrze kościoła mimo licznych zdobień nie sprawia wrażenia przepychu. Główny ołtarz jest dziełem Johanna Riedla. Warto dłużej zatrzymać się przy nim i skupić wzrok na detalach.
Piękną ambonę zdobią alegorie Wiary, Nadziei i Miłości. W katedrze znajduje się sześć kaplic, a każda z nich jest odrębnym dziełem sztuki.
Katedra naprawdę warta jest zobaczenia, ogrom i piękno jej wnętrza sprawi, że zatrzymamy się tutaj raczej na dłuższą chwilę:)
A teraz kościółek, który totalnie rozłożył mnie na łopatki. Widziałam w swoim życiu sama nie wiem jak wiele kościołów. W czasie naszych podróży odwiedziliśmy małe i wielkie świątynie, ale ta schowana w małym świdnickim parku była naprawdę wyjątkowa, a mowa tu o Kościele Pokoju pw Świętej Trójcy.
Kościół ten jest jednym z dwóch kościołów ewangelickich zachowanych na Dolnym Śląsku. Od 2001 roku znajduje się na liście Światowego Dziedzictwa Przyrody i Kultury UNESCO. Został zbudowany tuż po zakończeniu wojny trzydziestoletniej. Kamień węgielny pod budowę kościoła położono w sierpniu 1656 roku.
Wstęp do kościoła kosztuje 10 zł. Jest to naprawdę niewiele w porównaniu z tym co oferuje nam wnętrze. Już po paru krokach wiadomo, że będzie to niezapomniane wspomnienie. Wrażenie jest niesamowite. Nie wiem, który kościół zrobił na mnie tak ogromne wrażenie poza Bazyliką św. Piotra oczywiście, ale tu sam fakt, że jest się w Watykanie i w drugiej największej świątyni na świecie od razu powala. Ten kościół przez wielu jest zupełnie nieznany i stoi skromnie na uboczu.
Piękna barokowa ambona pochodzi z 1729 roku. Płaskorzeźby przedstawiają Zesłanie Ducha Świętego, Golgotę i Raj. Na balustradzie znajdują się personifikacje Wiary, Nadziei i Miłości.
Ołtarz główny pochodzi z 1752 roku, jego symbolika nawiązuje do Starego i Nowego Testamentu. Można tu również podziwiać płaskorzeźbę przedstawiającą Ostatnią Wieczerzę.
Niesamowite wrażenie robią białe rzeźbione postacie, ozdobione złotymi elementami.
W tym niezwykłym kościele na uwagę zasługują również bogato dekorowane organy pochodzące z lat 1666-1669. Kiedy podniesiemy już oczy ku górze warto zatrzymać wzrok na pięknie zdobionym suficie.
Chyba największe wrażenie zrobiły na mnie empory, które nie potrafię powiedzieć dlaczego kojarzyły mi się z arką. Są one zresztą przedmiotem powszechnego podziwu. Widziałam coś takiego po raz pierwszy i nie mogłam od nich oderwać wzroku. Znajduje się wśród nich loża Hochbergów, empory krawców, sukienników, stolarzy i szklarzy. Na balustradach empor umieszczone są sceny ze Starego i Nowego Testamentu oraz wersety z Pisma Świętego.
Usiadłam w ławce i nie chciało mi stąd wychodzić. Zwiedzających było niewielu, a gdyby tak policzyć to wyszłoby na to, że obcokrajowców było więcej niż Polaków.
Niewiarygodne, ale ten kościół na parterze i w emporach jest w stanie pomieścić 7,5 tysiąca osób, a 3 tysiące z nich może nawet usiąść:)
To Hala Chrztów, gdzie stoi drewniana polichromowana chrzcielnica z 1661 roku.
Dzwon kościelny, który znajduje się zaraz przy wejściu do kościoła.
Kościółek stoi wśród pięknej zieleni, panuje tu cisza i spokój, zakłócana tylko śpiewem ptaków. Nie ma gwarnych wycieczek, cóż nie wiedzą co tracą. Chociaż ja byłam bardzo zadowolona, że mogłam kontemplować piękno tej perełki w zupełnym spokoju.
A z ostatków tego ciepła i zieleni nie omieszkał skorzystać oczywiście nasz Leoś:)
Jeśli będziecie w Świdnicy odwiedźcie ten kościółek koniecznie. Rozwodziłam się nad jego pięknem przez pół drogi, częściowo w myślach żeby już nie przynudzać;) Zdjęcia to tylko namiastka tego co zobaczycie na miejscu. Wrażenia są niezapomniane, gwarantuję.
Byłam, odwiedziłam i jak pisałam Ci poprzednio, uważam ze to niemalże wizytówka Świdnicy.
OdpowiedzUsuńPiękny jest ten Kościół Pokoju, w środku ma niesamowity klimat.
Dokładnie , masz rację ten kościół to wizytówka Świdnicy, a w środku jest niesamowity, zdjęcia tego nie oddadzą.
UsuńWłaśnie Kościołu Pokoju się spodziewałam . Jest cudowny. Ja widziałam ten drugi w Jaworze. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńW Jaworze byłam chwilkę, o kościele nie pomyślałam niestety, żałuję...ale w końcu to nic straconego. Pozdrawiam:)
UsuńBardzo mi się podobał kościół pokoju w Świdnicy, bardzo fajnie go pokazałaś :)
OdpowiedzUsuńDzięki:) Będziesz miała okazję być w Świdnicy to tam wejdź koniecznie!:)
UsuńWow...przyznaję szczerze, że ten drugi kościół jest naprawdę niesamowity!
OdpowiedzUsuńJest niesamowity, powtarzam się, ale na zdjęciach to tylko namiastka, na żywo jest znacznie piękniejszy.
UsuńNa kościoły musi mnie najść ochota. Bardziej lubię z zewnątrz, ale wnętrzami tych gotyckich zwłaszcza, nie pogardzę :))
OdpowiedzUsuńJa lubię kościoły zwłaszcza podczas upałów, można tam znaleźć ochłodę dla ciała i spokój dla ducha:)
UsuńKościół Pokoju wygląda naprawdę super! I jeszcze ta zieleń... Kurczę, chyba wyskoczę w któryś weekend do Świdnicy - tak blisko, a jakie atrakcje!
OdpowiedzUsuńMy mamy na Dolnym Śląsku naprawdę w czym wybierać, czasem nie doceniamy tego co jest tak blisko, ale zawsze można to nadrobić:)
UsuńNiestety bardzo często jest tak, że nie doceniamy tego, co blisko nas, a pędzimy na sam koniec świat, by dopiero się czymś zachwycić. A prawda jest taka, że nie znając własnej kultury - nie ocenimy obiektywnie innej; a nie znając innej - nie ocenimy naszej. Trzeba więc poznawać świat, i ten nasz bliski, i ten daleki :)
OdpowiedzUsuńImponujące kościoły - już wiem, co muszę nadrobić w podróży przez Polskę.
Pozdrawiam cieplutko!
Trafiłaś w samo sedno, dokładnie też tak myślę. Oprócz dalekich podróży należy poświęcić czas na te bliskie i wtedy można wszystko odpowiednio ocenić:)
UsuńDzięki i również cieplutko pozdrawiam:)
Ten drugi 'Kościele Pokoju pw Świętej Trójcy' robi ogromne wrażenie. Nie miałem jeszcze okazji takiego zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńJak będziesz na Dolnym Śląsku to odwiedź ten kościół, naprawdę warto:)
UsuńObydwa piękne, ale kościół Pokoju pw Świętej Trójcy jest cudowny. Zobaczyć go na żywo to na pewno wspaniałe przeżycie!
OdpowiedzUsuńJak weszłam do środka to byłam tak zaskoczona tym co widzę, że pierwsze kroki zrobiłam chyba z otwartymi ustami;) Wcześniej nigdy nie widziałam tego kościoła, więc nawet nie wiedziałam czego się spodziewać,dlatego jak zobaczyłam co jest w środku to nie wiedziałam gdzie i na co mam patrzeć:)
UsuńGotyckie budowle niewątpliwie maja swój urok, ale to właśnie dla takich perełki jak ukryty kościół Pokoju pw Św. Trójcy warto podróżować, naprawdę super.
OdpowiedzUsuńTakie perełki na długo zostają w naszej pamięci:)
OdpowiedzUsuńPodobnie piękny kościół jest w miejscowości Jawor.Wstęp też 10 zł a oczy cieszą skarby we wnętrzu.Spędziłam tam samotnie kilka gopdzin.Teraz wiem, że i w Swidnicy podobne cudo.Serdeczności Beata :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie słyszałam, że w Jaworze też jest podobne cudeńko, muszę koniecznie go zobaczyć:)
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie:)
Ależ piękny kościół! Robi ogromne wrażenie, ma tak niepowtarzalny urok... a przynajmniej w taki sposób oddają ten kościół przedstawione zdjęcia. Nigdy tam nie byłam, ale widzę, że to błąd. Koniecznie muszę się wybrać do Świdnicy ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJak najbardziej namawiam na zobaczenia kościoła. Zdjęcia to tylko namiastka klimatu tej świątyni:)
UsuńPozdrawiam:)
Lubię takie wielkie, strzeliste świątynie. Mają specyficzny klimat. W nich wszelki blichtr znika, staje się mało zauważalny, bo wtedy przemawia architektura. Nawet nie wiara, ale właśnie mury i zapach tego miejsca.
OdpowiedzUsuńO właśnie, w komentarzu u siebie odpowiedziałam Ci, że rajcuje mnie Kościół Pokoju.
Dyszka za wejście do takiego kościoła to może i pryszcz, ale zawsze kłóci się to we mnie, że "jak to? za wstęp do bożnicy mam płacić!!?" :P ;)
Na żywo musi robić potężne wrażenie.
Z takich perełek w Szwajcarii, podobała mi się gigantyczna katedra w Bernie, pisałam o niej u siebie, łatwo znajdziesz, notatka ma tytuł "Berno". Opowiadam tam o samym mieście i jeszcze innym kościele też, ale chodzi o Berneński Münster prawie pod koniec posta. Urzekł mnie wtedy.
Mnie też zawsze to mierzi, że za wejście do kościoła trzeba płacić, ale jak mi zależy to płacę, bo co zrobić. Dobrze, że jeszcze do takich osiedlowych kościołów nie trzeba płacić za wejście:)))
OdpowiedzUsuńNa żywo ten kościół jest niesamowity, gdybyś zawitała do Świdnicy to polecam Ci go odwiedzić
Pozdrawiam Aniu:)
Świdnica jest bardzo ciekawym miastem, wartym odwiedzenia. Nie tylko ze względu na kościoły i najsłynniejszy Kościół Pokoju, ale można w niej znaleźć wiele ciekawych miejsc
OdpowiedzUsuń