Kolejna gratka dla kibiców piłki nożnej to Stadion Ludwika II - siedziba klubu piłkarskiego AS MONACO. Ja nie należę do tej grupy, ale mój Mąż owszem, więc nie mogło obyć się bez zwiedzania stadionu w Monaco.
Wycieczkę po tym sportowym obiekcie zostawiliśmy sobie już na koniec pobytu. Stadion można zwiedzić tylko z przewodnikiem, który posługuje się dwoma językami - francuskim i angielskim. Wstęp kosztuje 5 euro od osoby.
Na stadionie znajduje się basen olimpijski, który bardzo kusił nas w kolejny upalny monakijski dzień.
Główną atrakcją stadionu jest oczywiście wszystko co dotyczy piłkarzy.
Chociaż zwiedzanie z przewodnikiem odbywa się w dość szybkim tempie, to jednak dzięki temu mogliśmy zajrzeć do miejsc bardziej ukrytych jak szatnia zawodników.
Oraz ich jacuzzi.
Proszę bardzo jest i ścianka do robienia zdjęć:)
Dla płci brzydkiej;) wielka przyjemność czyli wejście na stadion schodami, którymi wchodzą na mecz zawodnicy.
Stadion otwarty został w 1985 roku, a może on pomieścić 18 500 widzów.
Charakterystyczne dla stadionu łuki, które nawet z góry zwracają na siebie uwagę.
Stadion został również przystosowany do zawodów lekkoatletycznych.
Z góry stadion też wygląda imponująco.
Czy polecam to zwiedzanie? To zależy od upodobań. Jeśli ktoś jest fanem piłki nożnej na pewno będzie zadowolony, a pstryknięte tam zdjęcia będą stanowiły wartościową pamiątkę. Będąc w Monaco jeden dzień raczej nie sądzę, że będzie to dobry pomysł, bo jest w Księstwie wiele ciekawszych atrakcji, ale jeśli ktoś jest na dłużej zawsze można przejść się sportowym szlakiem:)
nie kręcą mnie stadiony, ale muszę przyznać że budynek bardzo ciekawy!
OdpowiedzUsuńWłaśnie architektura stadionu wzbudza ciekawość nawet u tych co za piłką nie przepadają;)
UsuńWygląda imponująco. Mój mąż by tam z pewnością poszedł i ja chyba też :)
OdpowiedzUsuńFaceci lubią takie atrakcje, to czemu im tego żałować?;)
UsuńLubię zwiedzać takie obiekty więc na pewno bym się skusiła:)
OdpowiedzUsuńJa tam wychodzę z założenia,że jak mam czas to mogę nawet pochodzić po stadionie:)
UsuńBeatko, mój M. byłby zachwycony.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Na pewno Basiu, jak większość mężczyzn;)
UsuńPozdrawiam Cię cieplutko:)
;) zdecydowanie wybieram ... te inne atrakcje!
OdpowiedzUsuńJa też, ale jak wcześniej wspomniałam jak mam czas to i po stadionie mogę połazić:)
UsuńTen stadion bardzo ciekawie wygląda z góry, dość ładnie się komponuje z resztą otoczenia. Nigdy jeszcze nie zwiedzałam stadionu i nie wiem czy przyszłoby mi to do głowy, ale jak ktoś jest fanem piłki czy konkretnej drużyny, to nie ma wyjścia :)
OdpowiedzUsuńNo nie ma wyjścia;) Pierwszy raz byłam na stadionie w Barcelonie w 1994 roku, dla mojego Męża to było wydarzenie, a ja poszłam, bo taki był między innymi plan wycieczki;)
UsuńA ja lubię zobaczyć jak najwięcej jeśli mam na to czas :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że ja z wiekiem robię się coraz bardziej ciekawska;)
UsuńJestem fanką piłki, ale jako, że drużyna Monaco niespecjalnie mnie interesuje, to raczej tego stadionu bym nie zwiedziła...
OdpowiedzUsuńWiadomo, co kto lubi. Ja nie jestem w ogóle fanką piłki nożnej, wręcz traktuję ją jak zło konieczne;)Na szczęście jest w domu drugi tv, internet i książki!:) Na wakacjach jednak jestem bardzo otwarta:)
UsuńZ góry faktycznie prezentuje się imponująco! A i cena zwiedzania całkiem atrakcyjna. :)
OdpowiedzUsuńCena rzeczywiście jak na Monaco bardzo przystępna, a stadion taki charakterystyczny, więc miło popatrzeć:)
UsuńNo prosze, nawet nie wiedzialam, ze taki stadion maja w Monaco.
OdpowiedzUsuńNo widzisz przy moim szczegółowym opisywaniu( może niektórzy mają już dość;)) Wszystkiego można się dowiedzieć;)
UsuńWygląda imponująco. Podoba nam się też jego położenie. Kilka razy podczas naszych wojaży zajrzeliśmy do jednego czy drugiego stadionu, fajnie tak pozwiedzać, zawsze to coś innego:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie jedni poszli zgodnie z zainteresowaniem, inni dla odmiany;)
Usuń