Zdecydowałam się na stworzenie postu o uliczkach i domach dzielnicy Monaco-Ville, ponieważ zazwyczaj zdjęcia przedstawiają tylko pałac książęcy, katedrę i Oceanarium.
Wiem, że nie zawsze można pospacerować spokojnie kiedy główne atrakcje zajmują sporo czasu, ale może zachęcę Was do spędzenia trochę czasu w tej dzielnicy z zamkniętymi przewodnikami. Tym bardziej, że Monakijskie Stare Miasto jest malutkie i składa się z kilku uliczek.
Coś czym od razu można się zachwycić jest tamtejsza roślinność. Wszystko zadbane, przystrzyżone i wiecznie zielone w takim upale! Pięknie kwitnące kwiaty przyciągają wzrok jak magnes. Dla mnie takie widoki mają ogromne znaczenie.
Bywaliśmy w wielu małych miasteczkach podziwiając ich starówki, wąskie uliczki i chłonąc tamtejszy klimat. Stare Miasto w Monaco jednak różni się od innych malutkich miejscowości poprzecinanych kilkoma uliczkami. Tutaj jest jakby jaśniej. Może to nieskazitelna czystość tego miejsca i piękne pastelowe budynki, tworzą tutaj taki uporządkowany obraz całości.
Po drodze minęliśmy Chocolaterie de Monaco.
Zapach wciągnął mnie tu sam, niestety tylko na nim poprzestałam. 18, 25, 30 euro lub więcej za pudełko czekoladek skutecznie nakłoniło mnie do myśli, że czekolada przecież tuczy;)
Warto było wejść jednak dla tego zapachu i ślicznych dekoracji.
Spacer takimi uliczkami to prawdziwa przyjemność. Turystów jest tutaj niewielu, więc można w spokoju poczuć piękno tego miejsca, zachwycić się jego elegancją i wszystko to uwiecznić na fotkach nie przedzierając się przez tłum ludzi.
Śliczne fasady budynków, przepiękne okna i balkony, to coś co daje mi dodatkową przyjemność z podróżowania. Ale nawet tutaj zdarzają się jakieś pęknięcia na budynkach, co zauważyłam dopiero na zdjęciach. To chyba znak, że to miejsce też żyje.
Przepiękne lampy, wzdłuż chyba najbardziej widokowej ulicy, to dodatkowy element dekoracyjny. Wszystko jest tu przemyślane, zaplanowane, wręcz jakby od linijki.
Mogłabym zamieszkać w jednym z tych domów z widokiem na Port Herkulesa.
W Monaco-Ville mieszka ok 3000 tys osób. W tej dzielnicy mogą poruszać się tylko pojazdy posiadające odpowiednie zezwolenie, a motocykle napędzane benzyną mają zakaz jeżdżenia po godzinie 22. Sen musi być czysty;)
Nawet w takim miejscu badziewia nie brakuje. Biznes is biznes...
Zachęcam Was bardzo do poświęcenia chwili na krótki spacer po Monaco-Ville, naprawdę warto. To taka wisienka na "monakijskim torcie".
Bardzo dobrze pamiętam czystość na ulicach, dbają o swoje księstwo, oj dbają...;)))
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemny spacer...:)
Oj tak to prawda, bardzo dbają, dlatego naprawdę miło się tam spędza czas:)
UsuńŚwietnie, że zdecydowałaś się nam pokazać Monaco od innej strony. Mało turystów to wieli plus, można na spokonie spacerować! Świetne ujęcia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za miłe słowa i cieszę się, że spacer się podobał:)
UsuńI mnie się miło spacerowało uliczkami tego wspaniałego miasta :)
OdpowiedzUsuńMnie w takim razie jest miło, że mogłam te uliczki pokazać:)
UsuńTeż mogłabym zamieszkać w domu z widokiem na Port Herkulesa :D
OdpowiedzUsuńZastanawiam się czy taki widok może się kiedyś znudzić?:)
UsuńTeż mogłabym zamieszkać w jednym z tych domów z widokiem na Port Herkulesa, ach cóż za piękne widoki tam są. :)
OdpowiedzUsuńWidoki są naprawdę przepiękne, ciekawe czy ktoś nie chciałby tak mieszkać?;)
Usuńoj, ja też bym mogła tam mieszkać!
OdpowiedzUsuńTo jest nas coraz więcej;)
Usuńah wspomnienia wracaja!
OdpowiedzUsuńMoje również:)
UsuńMas rację: czasem warto sobie przypomnieć, że czekolada tuczy :) Wszystkie domy, balkony, ulice wyglądają na bardzo zadbane. Widać przepych i chyba czuć w powietrzu kasę ;)
OdpowiedzUsuńOj tak kasę widać tam na każdym kroku, wszystko jest bardzo zadbane.
UsuńKamienice w Monako różnią się od tych w innych krajach śródziemnomorskich. Po części pewnie dlatego, że są młodsze i wybudowane w zupełnie innym stylu. Aczkolwiek są bardzo zadbane i może to myli jeśli chodzi o ich wiek :). I wszystkie sprawiają wrażenie luksusowych :). Dołączam do grona mogących zamieszkać w kamienicy z widokiem na port...
OdpowiedzUsuńTak,kamienice różnią się od innych śródziemnomorskich, zresztą jak całe to małe państwo. Wszystko tam jest luksusowe i piękne, ale wiem, że też nie wszystkim takie obrazki pasują, ja jestem na Tak:)
UsuńCzysciej tez, ale tam jest przede wszystkim bogato, luksus widac na kazdym kroku, na kazdym malym parapecie, to miasto jest tak dopieszczone jak domek dla lalek.
OdpowiedzUsuńDobrze powiedziane, dopieszczone jak domek dla lalek, dokładnie tak jest. I czyściutko wszędzie, cały czas ktoś chodzi i sprząta. Nie nadążają tylko z opróżnianiem koszy z plastikowych butelek, ale przy takim upale i tłumie turystów nie ma się co dziwić.
UsuńPodejrzewam , ze na Monaco nie poświęciłbym więcej niz 1-2 dni wakacji . Choc to prawda ... Miasto można poznać szwendając sie po jego zaułkach więcej niz jeden raz .
OdpowiedzUsuńSkad wiec pomysł na pełen urlop właśnie tam ?!
Dookoła tyle rzeczy krzyczy zeby jechać zobaczyć
To było marzenie naszej Córci. Monaco stało się bazą wypadową, bardzo atrakcyjną zresztą. A kto powiedział, że zakończyliśmy tylko na Monaco?:)
UsuńŚwietny wpis, który pokazuje, że warto podążać również ścieżkami nie zadeptanymi jeszcze przez turystów. :) Piękna dzielnica ;)
OdpowiedzUsuńWarto i nigdy nie należy sugerować się zdaniem innych, że coś jest beznadziejne i zrezygnować z zobaczenia tego. My uwielbiamy takie włóczenie się po uliczkach, gdzie jest mało ludzi:)
Usuń