Podróż statkiem należy do jednych z przyjemniejszych form podróżowania. Zwłaszcza w takich ciepłych miejscach jak Italia i kiedy rejs odbywa się rano:) Wiatr rozwiewa włosy, słońce jeszcze o tej porze delikatnie smaga nasze twarze, a do tego oczy mogą brać udział w niezwykłej uczcie. Zwiedzanie wybrzeża od strony morza jest niewątpliwie doskonałą formą odpoczynku i kolekcjonowania ciągle niewystarczających ilości zdjęć. Palec jakoś sam, bezwiednie i bez przerwy przyciska w aparacie przycisk, dający życie naszym wspomnieniom. Płynąc, nie mogę się nigdy nasycić otaczającym mnie krajobrazem.
Nie sposób, więc nie podzielić się takim szczęściem jakiego dostąpiły moje zmysły płynąc na Capri :)
W cudownie leniwym tempie oglądaliśmy między innymi Minori, Atrani, Amalfi, Conca dei Marini, Praiano, Positano.
Kiedy minęliśmy pasmo miasteczek, płynęliśmy wzdłuż skał, które z lazurowym morzem i błękitnym niebem tworzyły wręcz rajski obraz.
Po takiej wielkiej uczcie dla naszych dusz, dopłynęliśmy na Capri
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz