Obiecane - spełnione. Obietnica dotyczyła jednodniowego wypadu na zakupy do Drezna, a dana była oczywiście naszej Karoli i jej koleżance Ewie. Mam wrażenie, że Dziewczyny bardziej cieszyły się samym czasem spędzonym na gadulstwie niż perspektywą zakupów;)
Zamiast, więc wyspać się w sobotę wstaliśmy przed 6 rano, aby o 7 być już u Ewy i w czwórkę wyruszyć do Drezna. Cała eskapada wymagała jeszcze wrobienia mojego Taty w całodniową opiekę nad naszym psiakiem;)
Droga przebiegła nam bez deszczu, chociaż ciężkie chmury wisiały nad nami.
Do Drezna dojechaliśmy przed godziną 10 i zaparkowaliśmy na tym samym parkingu co poprzednio czyli naprzeciwko hotelu Holiday Inn, w którym w styczniu nocowaliśmy. Poranny ziąb zmusił nas do szybkiego pomknięcia w stronę Primarka. Zakupy nie były już takie przyjemne jak w styczniu. Tłumy ludzi skutecznie zniechęcały mnie do poruszania się między wieszakami. Każdy z nas oczywiście coś sobie znalazł i z pustą ręką nie wyszedł, ale zbyt kolorowy i wzorzysty asortyment niespecjalnie nas zachwycił.
Dziewczyny ruszyły jeszcze na poszukiwania do Altmarkt-Galerie, a my poszliśmy na spacer po drezdeńskiej starówce.
Po drodze znalazłam jeszcze jedną ciekawą lampę, która ostatnim razem jakoś mi "uciekła".
Pogoda niestety nie była najlepsza, wprawdzie nie padało, ale było dosyć chłodno, więc spacer był raczej krótki.
Jednak kwietniowe Drezno znacznie różni się od styczniowego, wszystko przygotowywane jest już pod turystów, można np oszczędzając własne nogi przejechać się dorożką.
Mimo, że pora roku ta sama co w Polsce miałam wrażenie, że u nas jako bardziej widać tę wiosnę.
W końcu pojawiły się stoliki, przy których można usiąść, coś skonsumować, albo po prostu napić się kawy. I chociaż pogoda nie zachęcała co widać było po ilości wolnych miejsc na świeżym powietrzu, to w niektórych miejscach chętnych jednak nie brakowało.
Kiedy byliśmy w Dreźnie w styczniu, Nowy Rynek świecił pustkami, teraz zapełniony był turystami, a do wejścia do kościoła Marii Panny utworzyła się kolejka.
Na chwilę pojawiło się nawet słoneczko i zrobiło się całkiem przyjemnie. Nie mogłam sobie oczywiście odmówić "obcykania" pięknego kościoła, chociaż trochę jego zdjęć już posiadam, ale teraz był on przecież w wiosennej odsłonie;)
Po spacerze odnaleźliśmy Dziewczyny, które były już głodne i zmęczone, więc udaliśmy się na obiad do Nordsee. Jak zwykle pochłonęliśmy wszystko z wielkim smakiem:)
Chłód chłodem, ale wiosna nastała naprawdę o czym świadczą posadzone kolorowe kwiaty:)
Pokręciliśmy się jeszcze trochę, ale nogi odmawiały nam już posłuszeństwa, więc o godzinie 16 poszliśmy na parking, za który zapłaciliśmy 5 euro za 6 godzin. Zapakowaliśmy zakupy i ruszyliśmy w stronę Polski.
Chyba sobotni wypad na zakupy nie był do końca dobrym pomysłem ze względu na tłumy ludzi, ale jeśli to komuś nie przeszkadza to czasowo spokojnie da się zrobić. Jeśli chce się połączyć i zakupy i zwiedzanie to nie polecam ze względu na brak czasu jak i na zmęczenie. Nie zmienia to faktu, że spędzony w Dreźnie dzień był miły i bardzo wesoły jak to w towarzystwie "starych" nastolatek bywa:)
Świetne migawki z Drezna. Ja to jednak nie lubię zakupów robić...Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDzięki:) Ja na zakupy muszę mieć nastrój, wolę je robić w samotności i najlepiej rano jak jest mało ludzi, bo tłumy skutecznie mnie odstraszają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Bardzo ciekawe ujęcia, jak na jeden wypad to dość intensywne pstryk! :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie jak ściągałam zdjęcia na komputer to stwierdziłam" o tylko 56 zdjęć, jak na mnie to bardzo mało", na co mój mąż odpowiedział :" mało? i tak nie wiem kiedy ty to zdążyłaś zrobić";)
OdpowiedzUsuńDrezno jest bardzo ładnym miastem.
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcia!
Dziękuję:) Tak, Drezno jest naprawdę ładne i powrót do tego miasta był dla nas bardzo miły:)
OdpowiedzUsuńfajne miejsce do pospacerowania, nawet na zasadzie pokręcenia się a nie zwiedzania, choć zwiedzenia też warte:)
OdpowiedzUsuńładne te zdjęcia z chmurami, dają ciekawy kontrast
Dzięki:) Ja właśnie bardzo lubię robić zdjęcia kiedy zbierają się ciemne chmury:)
UsuńWidać, że było dość chłodno. Miasto piękne, dlatego chciałabym je zobaczyć w jasny słoneczny dzień :))))
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie;) też chciałabym zobaczyć Drezno w jasny słoneczny dzień:)
UsuńNiby tak niedaleko, a nigdy nie byłam. Muszę to wreszcie zmienić, bo mimo chłodu wiejącego ze zdjęć to miasto naprawdę zachęca. Śliczna starówka! A najbardziej chyba podoba mi się ten zegar (ogólnie mam słabość do zegarków jakiegokolwiek typu) :) Drezno zapisuję sobie na listę miejsc, które koniecznie trzeba zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Ach to tak jak ja, też mam słabość do zegarów, zegarków i zegareczków:)
UsuńDrezno polecam, a ja mam nadzieję, że kiedyś uda mi się zobaczyć to miasto w słońcu:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję za kolejny miły spacer po ciekawym mieście, którego nie widziałam sama. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCała przyjemność po mojej stronie:)
UsuńPozdrawiam:)
Widzę, że Drezno dalej trzyma poziom :)
OdpowiedzUsuńTrzyma trzyma, miło tam i przyjemnie:)
UsuńNigdy nie byłam chyba czas się wybrać :) Lubię ten "niemiecki porządek" Bardzo ładne zachęcające do odwiedzenia tego miasta zdjęcia :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki, cieszę się, że zdjęcia zachęcają do podróżowania:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
W Dreźnie nigdy nie byliśmy, ale Twoja relacja bardzo zachęca. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że udało mi się Was zainteresować:)
Usuńjednodniowe wycieczki sa zawsze fajne! ladne migawki z tego pieknego miasta!
OdpowiedzUsuńPopieram, jednodniowe wycieczki zawsze mają swój urok:)
UsuńDziewczyny pewnie zachwycone zakupami w Dreźnie? Fajna taka jednodniowa wycieczka, a Drezno to bardzo fajne miasto, może następnym razem trafi się Wam ładna pogoda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziewczyny może nie tak do końca zachwycone, ale coś tam sobie znalazły, chociaż prawdę mówiąc liczyły na więcej hitów;) No właśnie może następnym razem w końcu zaświeci w Dreźnie słońce;)
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Każdy pretekst jest dobry aby wyskoczyć gdzieś na chociażby jeden dzień :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, tym bardziej, że jednodniowe wypady mają ogromny plus - nie trzeba się pakować;)
UsuńDrezno wygląda na bardzo urokliwe ;)
OdpowiedzUsuńI dokładnie takie jest:)
UsuńFaktycznie, pomimo kwietnia Drezno mało wiosenne, ale to może przez to deszczowe niebo...Też nie lubię zakupów w soboty bo tłumy ludzi skutecznie mnie zniechęcają.
OdpowiedzUsuńNo właśnie jakoś mi tam było mało wiosny w wiośnie;)
Usuńpiękne miejsce! ;)
OdpowiedzUsuńNam również się podoba:)
UsuńNa zakupach w Dreźnie nie byłam, ale za to na zwiedzaniu jak najbardziej i mega mi się podobało. Fajne miejsce na 1-2 dni urlopu :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak jak piszesz, na krótki urlop miejsce doskonałe:)
Usuńkocham to miasto - cudownie przypomnieć sobie migawki z Drezna wielkie dzięki :)
OdpowiedzUsuńDrezno bardzo przypadło mi do gustu, więc cieszę się, że jest całkiem blisko nas:)
UsuńMiasto wygląda pięknie, na zdjęciach nie widać aż tak bardzo tych deszczowych chmur :-) Co do wzorów i mody w sklepach, to też mam problem z wybraniem czegoś,bo we wszystkich sklepach jest "modne" to samo i nie bardzo jest w czym wybierać. A poza tym ja nie lubię zakupów i chodzę tylko wtedy, gdy już naprawdę muszę ;)
OdpowiedzUsuńJa też nie jestem typem zakupoholika i jeżeli chcę sobie coś kupić to wybieram się wtedy kiedy jest mało ludzi. Tłumy skutecznie mnie odstraszają;)
OdpowiedzUsuń