Tak jak wcześniej postanowiłam, tak też zrobiłam. Naciągnęłam Rodzinkę na pójście do ogrodu, który znajduje się na tyłach budynku Ossolineum.
We własnym mieście jest tyle ciekawostek do zobaczenia, a człowiek tak zawsze gdzieś pędzi, omijając to co naprawdę wartościowe. A tu proszę, taką perełkę ma się na wyciągnięcie ręki.
Ten prześliczny ogród znajduje się na dziedzińcu między Ossolineum a kościołem św. Macieja. Okazuje się, że w sercu miasta można znaleźć spokój i ciszę.
Pięknie przystrzyżone żywopłoty stanowią prawdziwe dzieło sztuki.
W tym barokowym ogrodzie została zamontowana fontanna, w której każdy w upalny dzień z przyjemnością zanurzał dłonie. Chętnych do odwiedzenia ogrodu oczywiście nie brakowało.
Tuż przed budynkiem stoi pomnik śląskiego poety Angelusa Silesiusa.
Niesamowite jest, że nagle z wielkiego zgiełku można znaleźć się w innym świecie, usiąść na ławce i wpatrując się w przepiękną roślinność ogrodu chłonąć spokój. Teraz już wiem gdzie można uciec będąc w centrum:)
Niczym na południu Europy - wąska urokliwa uliczka prowadząca do ogrodu.
Na tle błękitnego nieba budynek Ossolineum prezentuje się przepięknie.
Gotycki kościół św Macieja, który znajduje się przy Ossolineum zbudowany jest na planie krzyża.
Tutaj pochowany jest poeta, którego pomnik stoi właśnie w centralnej części ogrodu.
Po drodze minęliśmy kościół św. Wincentego i Jakuba . Obecnie jest to katedra greckokatolicka.
Niedaleko Ossolineum można podziwiać takie śliczne kamieniczki.
A to widok na Wyspę Piasek spod budynku Ossolineum.
I na " Manhattan", czyli budynki znajdujące się na Placu Grunwaldzkim.
Warto być turystą we własnym mieście. Oczy podróżnika widzą znacznie więcej:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz