wtorek, 30 kwietnia 2013

CAORLE



Będąc w Bibione postanowiliśmy odwiedzić dwa pobliskie miasteczka. Jedno z nich to Caorle. Wyobrażaliśmy sobie, że będą one miały coś wspólnego z małymi toskańskimi miasteczkami. Niestety trochę byliśmy rozczarowani, ale skoro już zdecydowaliśmy się na ten wyjazd, chcieliśmy zobaczyć co oferują.


Caorle to kurort turystyczny z małym ośrodkiem żeglarskim. Bardzo fajną sprawą jest tu promenada nadmorska, która ciągnie się przez ok 2,5 km. Spacerując można napawać się widokiem bezkresnego morza. Ciekawą rzeczą są kamienie poustawiane w drodze na cypel.


W centrum starówki znajduje się katedra Santo Stefano z 1048r. , a obok kościoła stoi dzwonnica o wysokości 48m. Wnętrze katedry dało nam ukojenie od upału, ciszę i spokój.


Niedaleko od katedry, na samym nabrzeżu znajduje się mały kościółek i dzwonnica. Położony jest niezwykle malowniczo, a mianowicie na wchodzącym w morze cyplu. To rzeczywiście jest bardzo urokliwy kawałek Caorle.


Moją uwagę jednak najbardziej przykuły kolorowe domki. Miło było spacerować wśród nich. Kolorowe elewacje i ukwiecone okna nadają temu miasteczku charakter przez co trochę zyskuje ono na atrakcyjności.


Może jest to miasteczko na wakacje, ale jako kurort właśnie i wszystko to co się z nim wiąże. Hotele, restauracje, kawiarnie, sklepy i mnóstwo ludzi. Zobaczyć można, specjalnie zachwycić się nie ma czym.

2 komentarze:

  1. Klimatycznie uchwycone obiekty, lubię takie spojrzenie, nie nachalne ale pokazujące emocje fotografującego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesteś bardzo miła:)
    Miasteczko takie typowo turystyczne, więc starałam znaleźć się coś co przyciągnie oko:)

    OdpowiedzUsuń