poniedziałek, 26 sierpnia 2019

MALTA - MDINA

   
Wiem, wiem wróciłam z Gran Canarii, a nagle wylatuję tutaj z Maltą. Napisałam jednak w ostatnim poście, że najpierw dokończę wpisy z wakacji sprzed dwóch lat. Jeśli nie zrobię tego teraz to być może już do tego nie wrócę. Także zapraszam na Maltę:)



Mdina jest usytuowana w najwyższym punkcie Malty i otoczona jest murami obronnymi. To dawna stolica Malty. Mówią o niej, że jest perełką Morza Śródziemnego. Napisałabym raczej jedną z perełek, ponieważ jest ich naprawdę wiele. Na pewno jednak jest perełką Malty i jest to według mnie najładniejsze miejsce na samej Malcie.


W Mdinie można kupić wiele wyrobów ze szkła. Zresztą w samym mieście jest sporo takich dekoracji.


To miejsce nazywane jest cichym miastem. Kiedy zagłębimy się w stare uliczki panuje tam naprawdę spokój. Na murach można bardzo często spotkać tabliczki z prośbą o zachowanie ciszy. To prośba mieszkańców do spacerujących turystów. A samych mieszkańców jest do 300 lub do 500 osób. Różnie o tym piszą.


Kotów jest na Malcie mnóstwo.


Żeby docenić Mdinę trzeba się w niej po prostu zgubić, nie ma sensu chodzenie ze ściśle zapisanym planem i po kolei odhaczanie tego co już zobaczyliście. Zresztą jak czytacie mojego bloga to na pewno wiecie, że najbardziej lubimy taką formę zwiedzania, chociaż wiadomo, że w większych miastach nie do końca tak się da.


Zobaczcie sami jak tu widać i czuć historię tego miejsca.


Wiadomo, że Malta znana jest z przepięknych zdobień i charakterystycznej architektury. Z przepięknymi balkonami mieliście już okazje zapoznać się w poście o stolicy wyspy. W każdym miejscu warto się rozglądać i obserwować zdobienia na budynkach, drzwi, okiennice, lampy czy właśnie wcześniej wspomniane balkony. Nie będą Wam przeszkadzać samochody, ponieważ ruch kołowy jest tutaj zabroniony z wyjątkiem oczywiście służb ratunkowych. A przejechać możecie się  dorożką:)


Nad odwiedzeniem Mdiny naprawdę nikt nie powinien się zastanawiać. Myślę, że to miasto spodoba się każdemu. Według mnie wiele miejsc jest na Malcie przereklamowanych, ale na pewno nie to.


Widoki z Cytadeli na Maltę. Dopiero widać jak mała jest ta wyspa.


Ten mały, śliczny zakątek mnie zauroczył. Zresztą w Mdinie jest wiele takich miejsc. Dla mnie akurat ten był wyjątkowy:) To tutaj znajduje się taras, z którego rozpościera się również widok na Maltę.


Mdina to przede wszystkim piaskowe i pomarańczowe kolory, wysokie mury i wąziutkie uliczki  owiane tajemnicą. Mdina podobno piękna jest wieczorem, kiedy jest już ciemno, a uliczki oświetlone są ładnymi lampami. Nam niestety nie dane było takiego miasta zobaczyć, bo trzeba było wracać do hotelu. Niestety to są wady transportu publicznego, człowiek musi się dostosować.



A to katedra św. Pawła zbudowana pod koniec XVII wieku.


Kiedy spaceruje się tutaj, zwłaszcza tymi pustymi wąskimi uliczkami niesamowity w odbiorze jest stukot końskich kopyt, które ciągną dorożkę z turystami.


Stara stolica Malty bardziej do nie przemawia niż teraźniejsza, chociaż uroku też jej nie brakuje.


Słynne czerwone budki telefoniczne czyli pozostałości po brytyjskim panowaniu.


Spacer po Mdinie to czysta przyjemność zwłaszcza, że wąskie uliczki dają cień, w którym można się schłodzić przed palącym słońcem Malty. Na koniec naszej wycieczki usiedliśmy w knajpce aby napić się czegoś zimnego.


Przedmieścia Mdiny są do tej pory nazywany tak jak kiedyś czyli Rabbat. Niestety my już byliśmy tak bardzo zmęczeni tym upałem, że dodatkowa droga zatłoczonym autobusem byłaby męczarnią. Jednak gdyby ktoś z Was chciałby tam się znaleźć to trzeba w Mdinie wsiąść do autobusu 186.




8 komentarzy:

  1. Witaj Beato piękny krajobraz Malty piękne zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Beatko!
    No faktycznie pięknie tam.:) Bardzo urokliwa ta Mdina.
    Może tam kiedyś dotrzemy z M.
    Świetna relacja z piękną przewodniczką w tle.:)
    Moc pozdrowień.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Basiu:)
      Tak, Mdina jest naprawdę urocza.
      Dziękuję Kochana za miłe słowa, jak zawsze od Ciebie zresztą:)
      Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  3. Ciche miasto brzmi cudownie. A starożytny klimat tych uliczek – czysta poezja.
    Ta butka telefoniczna to teleport do przeszłości. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Za to właśnie cenię Mdinę!:)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładne miasto. Uwielbiam takie klimaty. I wcale nie widać tam turystów :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny wpis, czekam na następne.

    OdpowiedzUsuń