środa, 29 czerwca 2011

SIENA



Rankiem wyjechaliśmy do Sieny. Sama droga z Ceciny do Sieny jest tak piękna, że łzy same lały mi się strumieniem. Doznałam jakiegoś totalnego szczęścia podziwiając te widoki.
Zresztą czy w Toskanii można nie zachwycać się widokami?




 Kiedy dojechaliśmy na miejsce, zaparkowaliśmy samochód koło stadionu, ku radości mojego męża:) i stamtąd ruszyliśmy już pieszo. Kupiliśmy plan miasta i  ....witaj Sieno:)
Siena ma w sobie coś magicznego. Mimo, że jest dużym miastem, pełno w niej tajemniczych i cichych zaułków.


 Jeden z najsłynniejszych placów na świecie czyli Piazza del Campo robi rzeczywiście niesamowite wrażenie. Z centrum odchodzi osiem białych linii dzielących Campo na dziewięć części, co symbolizuje rząd "Dziewięciu". Wokół placu rozciągają się przepiękne budynki. Jeden z nich to oczywiście słynny Palazzo Pubblico, elegancki budynek w stylu gotyckim. Jest też smukła wieża - Torre del Mangia, ma 88 m wysokości i robi niesamowite wrażenie. Punkt fotograficzny to fonntanna - Fonte Gaia czyli Fontanna Radości, na której nieustannie siedzą gołębie.


Śliczna lampka na Piazza  del Campo


  Dla ochłody poszliśmy na lody:) Jak zwykle bajeczne!


Katedra w biało-czarne pasy jest niesamowita. Niestety musieliśmy się zadowolić tylko jej zewnętrznym pięknem, bo żeby zwiedzić ją w środku musielibyśmy czekać dłuuuugo w kilometrowej kolejce. Bardzo żałuję, ale w tym upale jest to jak dla mnie nie do przejścia. Podziwiam wszystkich wytrwałych.  Nie mamy takiego zacięcia żeby wytyczyć sobie plan i ściśle się go trzymać. Po prostu w każdym mieście czy miasteczku snujemy się po jego ulicach czy uliczkach, siadamy w knajpce, na świeżym powietrzu i chłoniemy atmosferę danego miejsca, obserwujemy jego mieszkańców i cieszymy się, że możemy to robić:) Oczywiście zwiedzamy to co warte zwiedzenia, ale powoli i tyle na ile mamy ochotę.


 Cała Siena jest zabytkowa,  gdzie się człowiek nie odwróci jest coś pięknego.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz