Dotychczas robiliśmy zakupy w Conadzie, a w tym roku odkryliśmy w Cecinie Eurospin. Znaleźliśmy tam parę nowych produktów, nasze ulubione ciasteczka i genialne wino Chianti, za naprawdę śmieszne pieniądze. Uwielbiam je.
Kocham włoskie sklepy, zwłaszcza te malutkie. Wszystkie są takie klimatyczne i urocze.
Często przed sklepem zrobiona jest jakaś dekoracja, która stanowi taką kropkę nad i. Włosi robią to z taką samą prostotą jak gotują. Wszystko jest jakby trochę od niechcenia, a efekt końcowy jest doskonały.
Owoce i warzywa kuszą kolorem i zapachem. Czasami wystawy sklepowe wyglądają jak dzieła sztuki. Wielką frajdę sprawia mi ich fotografowanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz