Gdzie zjeść w Montecatini Terme? Knajpek jest sporo, tylko jak to we Włoszech i w większości państw na południu jada się wieczorem, więc lokale gastronomiczne otwarte są od godziny osiemnastej albo wręcz od dwudziestej. Nam Polakom jest ciężko z tym żyć😃 Po śniadaniu ok piętnastej jesteśmy głodni, a tu nie ma gdzie zjeść😕
W Montecatini znaleźliśmy restaurację CIBUS, która jako jedyna w mieście była już otwarta w polskiej porze obiadowej. Spotkaliśmy tam panią kelnerkę, która była Polką. We Włoszech mieszkała już dwadzieścia lat, to jednak nie przeszkodziło jej mówić płynnie po polsku. Mieliśmy więc możliwość zamówić dania we własnym języku, ale też dowiedzieć się dokładnie z czego składają się różne potrawy, a to z kolei dało nam możliwość spróbowania wielu dań. Restauracja znajdowała się pięć minut spacerkiem od naszego hotelu. Wybór był tam naprawdę spory, więc było w czym wybierać. Wszystkie dania uważam za bardzo smaczne.
To oczywiście tylko niektóre z nich.
Kiedy skończyliśmy posiłki i zostawały nam już tylko napoje, Leon kładł się spać, nie było już sensu być czujnym😉 Także jego wózek służył wtedy już tylko do spania. To co ma na sobie to szelki chłodzące i opaska chłodząca na szyję. Bez tego nie wyobrażam sobie go w tych upałach.
A to naturalna dekoracja, wazonik na drzewie.
CIBUS nocą.
Druga knajpka to nic innego jak pizzeria i powiem Wam, że ta pizza była boska😋😋😋
Także jak będziecie w Montecatini Terme zajrzyjcie koniecznie do Pizzerii BLONDI.
Do tego Aperol Sprite i można delektować się włoskim klimatem.
Przy okazji macie kulinarny spektakl bo pizza przygotowywana jest przy klientach, do tego poczucie humoru kucharza i wieczór na pewno będzie zaliczał się do udanych.
A nasza psiunia jak widzicie poszła na swój program😀
Jedną i drugą restaurację Wam polecam, w CIBUSIE pizzę też mieli niezłą.
Gdyby nie to, że przed chwilą jadłam, to pożarłabym wzrokiem te pizze :D
OdpowiedzUsuń