środa, 11 stycznia 2012

FLORENCJA



Florencja to jedno z najbardziej prestiżowych miast we Włoszech. Cudowne, przepiękne, magiczne, klimatyczne i można tu sobie dodać całą masę tego typu przymiotników. I tak to nie odda tego piękna. Miejsce narodzin Dantego, kolebka języka włoskiego, miasto największych malarzy, rzeźbiarzy i architektów w historii sztuki - Michała Anioła i Leonarda da Vinci.
Miasto jest naprawdę piękne, ale nie do zwiedzania na jednodniową wycieczkę i najlepiej w innym terminie niż miesiące wakacyjne.


Kiedy po wycieczce w Pizie przyjechaliśmy do Florencji powitał nas niesamowity upał, a było jeszcze przed południem. Zaparkowaliśmy kawałek od centrum, bo zaparkowanie tam graniczy z cudem. Znaleźliśmy podziemny parking i stamtąd ruszyliśmy na zwiedzanie. Doszliśmy do Piazza del Duomo. 
Centrum miasta i wspaniałe budowle z białego, zielonego i różowego marmuru.
Niesamowitym dla mnie widokiem była kopuła katedry Santa Maria del Fiore. Najpiękniejszy element katedry i integralna część krajobrazu Florencji. Dzieło Filippo Brunelleschiego.

To jedna z większych chrześcijańskich budowli na świecie. Jej budowa rozpoczęła się w 1296 roku a poświęcenie odbyło się w roku 1436. Prace trwały do 1887 roku, czyli budowa katedry trwała blisko 600 lat. Jej wnętrze ma długość 153,0 m, szerokość w korpusie to 38, 0 m, a wysokość ok 90,0 m. Jest naprawdę piękna i ogromna. W detalach przypomina wręcz koronkową robótkę.


Na pierwszym planie, na zdjęciu znajduje się baptysterium ze swoimi słynnymi na cały świat drzwiami z brązu. Każde cudownie rzeźbione. Najsłynniejsze to drzwi wschodnie, które znajdują się naprzeciwko katedry nazywane Wrotami Raju.


Jako zwieńczenie dzieła znajduje się tu dzwonnica (Campanile). Smukła jak modelka:), autorstwa Giotta, mierzy 82 m wysokości. Budowa rozpoczęła się w 1334 roku. Prace ukończyli Pisano i Talenti w latach 1349-60.


Upał dokuczał nam coraz bardziej. Nie mogliśmy ugasić pragnienia. Wiedzieliśmy, że nie uda nam się zobaczyć nawet 1/3 tych bogactw jakimi dysponuje Florencja. Koniecznie jednak musiałam zobaczyć Stary Most ( Ponte Vecchio). Nazywają go również Mostem Złotników ze względu na sklepiki ze złotem, które znajdują się na moście. Nie umiem powiedzieć dlaczego tak bardzo chciałam go zobaczyć. Po prostu zawsze urzekał mnie na zdjęciach. Tymczasem z oddali nadchodziła burza. To było do przewidzenia, bo było bardzo parno. Zmartwiliśmy się, bo mogło to nam pokrzyżować plany. Kiedy doszliśmy do mostu grzmiało już na dobre. Zaczął kropić deszczyk, bo nawet nie deszcz. Trwało to może 5 minut. I to wszystko. Ponieważ schowało się słońce zrobiło, się trochę znośniej, ale nie na długo:)
Ponte Vecchio jest właściwie najstarszym mostem we Florencji. Na przestrzeni wieków był wielokrotnie burzony. Obecna konstrukcja pochodzi  z 1345 roku. W 1944 roku był to jedyny most we Florencji oszczędzony przez Niemców. Niestety podczas powodzi 1966 roku doznał ogromnych zniszczeń.
Na środku Ponte Vecchio stoi popiersie z brązu. Z tego miejsca jest cudowny widok na mosty i na rzekę Arno.
A na moście nieśpiesznie spacerują tłumy turystów i oglądają wyroby ze złota.


  A to widok z Ponte Vecchio


Udaliśmy się w dalszą drogę. Następnym punktem i niestety już ostatnim, był Piazza della Signoria i Galeria Uffizi.
Palazzo Vecchio czyli Stary Pałac dominuje nad całym placem. W 1300 roku mieszkał tutaj Dante jako człowiek magistratu. Pałac ma imponującą fasadę i 94 metrową dzwonnicę. Został zaprojektowany przez Arnolfo di Combio. Budowę rozpoczęto w 1299 roku, wieżę ukończono w 1310. Przed pałacem znajduje się Fontanna Neptuna, Dawid - kopia rzeźby Michała Anioła oraz Herkules i Kakus rzeźba Bandinellego. Tuż obok pałacu znajduje się konny posąg Kosmy I, księcia Toskanii, protoplasty rodu Medyceuszów. 
Na placu jest również przepiękna Loggia della Signoria, umieszczono w niej odrestaurowane posągi pochodzące z okresu starożytnego Rzymu i renesansu.


Galeria Uffizi mieści się w budynku, który w 1560 roku Kosma I przeznaczył na biura administracji Medyceuszy. Artystyczne kolekcje Medyceuszy stanowią pokaźną część zbiorów czyniących z Galerii Uffizi jedną z wiodących galerii sztuki na świecie. Jest tu wiele dzieł sztuki, dumą tej galerii są dzieła Botticellego. 
Główne jego dzieła to : Madonna Magnifacat, Narodziny Wenus, Primavera, Pallas i Centaur, Madonna z granatem. Nie sposób nie wspomnieć o sali Leonarda da Vinci i jego dziełach, Zwiastowaniu i Trzech Królach. Oczywiście są tu dzieła Michała Anioła i wielu znamienitych artystów. 
A przed Uffizi stoją zaklęte postaci, zdolne poruszyć się tylko na dźwięk wrzuconej monety.


Wracając na parking mieliśmy jeszcze okazję pozachwycać się Florencją, jej zabytkami i elegancją mieszkańców. Wiedzieliśmy, że kiedyś musimy tu wrócić na spokojne zwiedzanie, najlepiej na kilka dni.
Na parkingu przygoda jak z filmu. Samochód znaleźliśmy, ale jak tu wyjechać??? Najpierw przecież trzeba zapłacić. Tylko gdzie? Chodzimy, szukamy i nic. Nadjechało jakieś auto, pytamy więc kierowcę, niestety nie wie bo jest tu pierwszy raz. W końcu po długich poszukiwaniach udało się znaleźć kasę. Oczywiście schowana gdzieś z boku, prawie ukryta. Takie to trochę włoskie:)))
Jazda po Florencji też nie należy do prostych. Nagle pojawia się niezliczona ilość pasów, każdy jedzie jak chce, klaksony są na porządku dziennym. Kto tu ma pierwszeństwo? Teoretycznie wiadomo, ale to tylko teoria:) Bo jak to u Włochów bywa....światło zielone- AVANTI, żółte jest do DEKORACJI  a czerwone?... to tylko SUGESTIA:)))


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz